Ugotowany a nawet trochę rozgotowany groch ugniatałam na durszlaku łyżką, tak żeby pozbyć się nadmiaru wody.
Do rozgniecionego grochu dodałam mąki grochowej, bułki tartej i majeranku - dodaje go do każdego dania z grochem.
Z masy formowałam kotlety i obtaczałam je w bułce tartej... i to już koniec. Kotlety usmażyłam na złoto. Teraz tylko trzeba przygotować ziemniaki, ryż czy kaszę - to na co macie ochotę. Jutro możecie przygotować z pozostałych po obiedzie kotletów pyszne burgery. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz