Danie to poznałam w jednej z sopockich restauracji. Od tamtego czasu zawsze, kiedy na bazarach pojawia się świeży szpinak gości ono dość często na moim talerzu.
Przygotowanie zaczęłam od pokrojenia na spore kawałki ugotowanego szpinaku, w takiej formie podsmażyłam go na patelni z dodatkiem masła, czosnku i soli.
Następnie wstawiłam wodę na tagliatelle i w czasie kiedy makaron się gotował przygotowałam sos śmietanowo-serowy. Do garnka wlałam śmietankę 18% (musicie wlać jej tyle ile sosu potrzebujecie) i pokruszyłam do niej ser z niebieską pleśnią, razem na małym gazie gotowałam do czasu, aż ser się rozpuścił. Sera dodawajcie do śmietanki porcjami, aż uzyskacie taką intensywność smaku serowego jaka odpowiada Wam najbardziej.
No i gotowe - na talerz wyłożyłam ugotowany makaron (do tego dania polecam makaron tagliatelle, wydaje mi się, że najlepiej właśnie z nim smakuje to danie, jednak możecie użyć innego) polałam sosem, na wszystkim ułożyłam szpinak i jeszcze raz całe danie polałam łyżką sosu jaką zostawiłam w garnku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz