Kasza gryczana z brukselką, kiełkami i pomidorem

Kupiłam brukselkę i dość długo zastanawiałam się, co z nią zrobić, co ugotować?

Kiedy zaczęłam zabierać się za danie, jego podstawą miał być makaron, jednak na końcu języka w porę poczułam, że lepsza będzie kasza gryczana. I to był strzał w dziesiątkę.
Do dania użyłam pierwszy raz kiełek na patelnię, jest to gotowa mieszanka kiełek, ciecierzycy, soczewicy i fasoli Mung. Kiełki świetnie komponują się z kaszą gryczaną, solo również są przepyszne, jedna czwartą pudelka wyjadłam na surowo. ;)


Przygotowanie dania zaczęłam od ugotowania kaszy i brukselki, do brukselki oprócz soli dodałam pół łyżeczki cukru.


Kiedy kasza i brukselka dochodziły, zaczęłam przygotowywać składniki na patelnię. Pokroiłam w kostkę cebulę i pomidory.

Na patelnię najpierw dodałam cebulę, później kolejno kiełki i pomidory. Następnie dodałam ugotowane i przekrojone na połówki brukselki oraz kaszę. Wszystko jeszcze przyprawiłam solą, pieprzem i papryką węgierską i smażyłam razem chwilę. 

Spróbujcie - smacznego! :)





1 komentarz:

  1. u mnie brukselka jest honorowym gościem ale takiej bogacizny do niej jeszcze nie robiłem :) mimo wszystko bez kotletów sojowych i pińczowskiej sałatki warzywnej do spożycia się nie zabieram, kiełki też mega niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń