Barszcz ukraiński tradycyjnie jest gotowany z burakami, kapustą, ziemniakami oraz fasolą, u mnie tym razem zabrakło kapusty, ale dodałam za to dwa rodzaje fasolki - szparagową i czerwoną z puszki.
Zaczęłam od gotowania wywaru z jarzyn, przyprawiłam go solą, pieprzem, liśćmi laurowymi, zielem angielskim i dwoma zmiażdżonymi ząbkami czosnku .
Kiedy wywar się gotował przygotowałam pozostałe składniki. Starłam buraki i pokroiłam w kostkę ziemniaki.
W zasadzie na tym zakończyłam pracę nad zupą - pozostało dodanie składników do wywaru. Kiedy włoszczyzna była miękka dodałam do wywaru ziemniaki. Następnie, kiedy ziemniaki się ugotowały wyjęłam włoszczyznę, a dodałam do wywaru starte buraki.
Z włoszczyzny wykorzystałam marchewkę i korzeń pietruszki, starte dodałam z powrotem do zupy. Na koniec gotowania, a gotowanie zajęło w sumie około 1,5 godziny, dolałam do zupy trochę koncentratu z buraków i dodałam posiekaną natkę pietruszki.
Zupę podałam ze śmietanką owsianą. Polecam Wam jej spróbować - kupiłam ją w Piotrze i Pawle. Śmietanka ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu jest kremowa i łagodnie smakuje owsem, idealnie nadaje się jako dodatek do zupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz