Ostatnio mam ochotę na domowe polskie obiady w wersji wegańskiej - mam na myśli dania podane z ziemniakami i surówką. Przygotowałam więc kotlety z kaszy jaglanej w sosie pieczarkowym.
Kaszę ugotowałam według przepisu - 1 porcję kaszy wsypałam do 3 porcji wrzącej i osolonej wody. Gotowałam ją około 20 minut pod przykryciem, na bardzo małym ogniu. Kiedy kasza była gotowa odstawiłam ją do wystudzenia i w tym czasie przygotowałam sos pieczarkowy.
Pokrojone w plastry pieczarki, a w kostkę cebulę podsmażyłam i dusiłam chwilę pod przykryciem przyprawione solą i pieprzem. Kiedy pieczarki i cebulka zmiękły dodałam je do gorącego bulionu z kostki warzywnej - chwilę jeszcze gotowałam i dodałam posiekanej pietruszki. Sos zagęściłam rozrobioną w wodzie mąką i odstawiłam z kuchenki. Wróciłam do przygotowywania kotletów.
Do ostudzonej kaszy dodałam przelany wrzątkiem i posiekany szpinak oraz pokrojony w plasterki czosnek.
Do całości dodawałam porcjami bułki tartej, tak żeby masa nie była za bardzo lepiąca, po czym zaczęłam formować z niej kotleciki - każdy obtoczyłam jeszcze w bułce tartej.
Tak przygotowane kotleciki usmażyłam na oleju rzepakowym.
Kotlety polałam przygotowanym wcześniej sosem pieczarkowym i podałam z ziemniakami i buraczkami z chrzanem - rewelacja! :)