Zupa jest bardzo łatwa i szybka w przygotowaniu. Dlatego idealnie nadaje się koniec tygodnia, tym bardziej tak ponurego i chłodnego jaki własnie nastał - najlepiej wtedy jest robić nic. :)
Do przyrządzenia zupy zaopatrzyłam się we włoszczyznę, cebulę, koncentrat pomidorowy, boczniaki oraz przyprawy - liść laurowy i ziele angielskie do bulionu, a gałkę muszkatołową i majeranek do przyprawienia zupy na koniec gotowania .
Kiedy na włoszczyźnie gotował się bulion pokroiłam w paski boczniaki a cebulę w pióra. Na rozgrzanym na patelni oleju rzepakowym podsmażyłam cebulę i boczniaki aż zmiękły. Cebulę i boczniaki przyprawiłam Vegetą natur - nie zawiera chemicznych dodatków.
Z bulionu wyciągnęłam ugotowaną włoszczyznę. Marchewkę, pietruszkę oraz selera starłam na dużych oczkach tarki.
Startą włoszczyznę oraz podsmażone boczniaki dodałam do gotującego się bulionu.
Zupę przyprawiłam do smaku solą, pieprzem, gałką muszkatołową, majerankiem i 2 małymi łyżeczkami koncentratu pomidorowego.
Zupę podałam z grzankami z margaryną czosnkową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz